Wraz z poprawą pogody i goszczącym na niebie słoneczkiem, namawiamy dzieci, by z rodzicami wyruszyły na rowerowe przejażdżki. Dziś bowiem przypada święto prawdziwego rowerzysty. Pamiętajmy jednak o bezpieczeństwie i porządnym kasku na głowie.
19.04.2021
Ideą przewodnią tego dnia jest promowanie roweru, jako istotnego elementu ekologicznego i zrównoważonego transportu. Światowe i europejskie miasta o najwyższym stopniu jakości życia mieszkańców to miasta, które mocno postawiły na transport rowerowy. Rower, to środek transportu którym można wygodnie i szybko się przemieszczać, hałas nie przekracza dopuszczalnych norm, można aktywnie wypocząć oddychając czystym powietrzem, a dzieci mogą samodzielnie i bezpiecznie dostać się do szkoły.
Mimo niemożności wyjazdu w najbliższym czasie na wycieczki zagraniczne, wybierzmy się, choć
wirtualnie do „Wiecznego Miasta”. Dla poznania Rzymu niech zachęcą Was informacje zawarte
w podanych linkach: https://ciekawostki.online/ciekawostki/14/o-rzymie/,
https://fajnepodroze.pl/informacje-ciekawostki-rzym/ oraz jedna z nich, zamieszczona poniżej,
związana z datą 21.04.
Parilia-urodziny Rzymu-
-rzymskie święto obchodzone w 21 kwietnia na cześć bogini Pales, opiekunki pasterzy i ich trzody.
Początkowo było świętem ludowym, obchodzonym na wsi, podczas którego myto wszystkie owce, co miało zapobiec zarazom nawiedzającym stada. W późniejszych czasach przenikało do Rzymu jako urodziny miasta. Ten dzień uważano bowiem za datę założenia miasta.
Każda dzielnica Rzymu przygotowywała własne obchody. Podczas nich rozpalano ogniska, do których wrzucano ofiary, tańczono wśród płomieni. Uroczystości kończyły się wielką ucztą na świeżym powietrzu. Podczas tych uroczystości nie wolno było składać krwawej ofiary. Westalki przygotowywały wtedy mieszaninę z krwi konia zabitego w ofierze Marsowi podczas jego świąt w czerwcu oraz z popiołów spalonego wcześniej jagnięcia. Następnie mieszały to razem z innymi ziołami i paliły. W tym dniu rano sprzątano stajnie, pokrapiano wodą źródlaną bydło i wieszano wieńce na drzwiach. W kuchniach rozkładano na ogień gałązki rozmarynu, oliwek lub drzewa laurowego. Jeśli bardzo trzaskały podczas palenia uważano to za dobry znak. Na ofiarę przygotowywano ciasto z prosa i mleko. Ludzie modlili się do bogini aby ich błogosławiła i przebaczyła pasterzom winy. Proszono również o czystą i zdrową wodę, dobrą trawę oraz o odwrócenie od nich jakiejkolwiek zarazy lub choroby. Modlitwy powtarzano cztery razy, wypijano mleko zmieszane z winem i skakano przez palące się snopy słomy.